Z przyjemnością obejrzę i wysłucham raz jeszcze.
Obejrzałam. Przyjemny film, ale nie załapałam końcówki (od momentu jak on przyszedł i powiedział jej mamie, że wyjeżdża i zadzwoni lub napisze).
Po prostu wyjechał do Londynu do swojej byłej, zakupił fortepian dla Czeszki i już. Ona wróciła do męża.
film właśnie opowiada o odnajdywaniu "swojej drogi" . O tym jak przypadkowe spotkanie może zmienić życie, że warto walczyć o marzenia