PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=631982}
7,2 243
oceny
7,2 10 1 243
The Swell Season
powrót do forum filmu The Swell Season

Zupełnie nie wiadomo dla kogo ten film powstał. Jestem wielkim fanem "The Frames" , zespołu założonego przez Hansarda ponad 20 lat temu, jak
rownież uwielbiam "Once" i solowe projekty Glena i Markerty. I ten film do mnie niestety nie trafił. Nie dowiedzialem się niczego nowego, czego bym
wcześniej nie czytał lub nie widział. Jedyna "nowość" to historia rodziców Glena, jednak na to samo po stronie Markety nie doczekałem się, a szkoda,
bo obrazki z Czech są. No i jeszcze o photoshopowanym plakacie do "Once".

Nie wyobrażam sobie żeby ktoś, kto nie zafascynował się "Once" znalazł tutaj coś interesującego. A osoby, które "Once" nie widziały i w ogóle nie mają
za bardzo pojęcia o życiu Hansarda, wyłączą poirytowane po kilku minutach.

Widać, że film powstał po dłuższym czasie zbierania materiałów. Ale widać również, ze niektóre scenki są odegrane i całość jest sztuczna. Świetna
scena w kawiarni, gdy rozmawiają przy stoliku wydaje się być autentyczna i to największy plus filmu (razem z zabawą w autobusie podczas trasy
koncertowej), ale czy na pewno jest? 100% pewności nie mam.

Do tego mamy wiele urywków piosenek i fragmentów koncertów. W słabej jakości, nagrane dosyć amatorsko. Odniosłem wrazenie, że cały film jest
czarno-biały tylko po to, by lepiej ukryć jego niedoskonałości techniczne.

W tym roku powstał także czarno-biały dokument "In The Deep Shade" mówiący już typowo o The Frames, niestety do dzisiaj nie ma go w bazie
FilmWebu. Również zdecydowanie dla fanów zespołu, bo bez znajomości historii grupy i życiorysu Glena trudno go zrozumieć i docenić. Ale tam
chociaż mamy ciekawe wypowiedzi tych artystów odnośnie ich zawodu, tworzenia muzyki, o ich wzajemnych relacjach. Sceny z życia codziennego,
które rażą autentycznością. Fragmenty koncertów dobre jakościowo, muzyka dobrana tak, że może zachęcić do zainteresowania The Frames. A w "The
Swell Season" tego niestety brakuje, muzyka z filmu nie porywa, chociaż w rzeczywistości jest świetna.

Generalnie przychylam się do recenzji redakcyjnej, która jest bardzo trafna. A osobom zafascynowanym tymi muzykami nie odradzam seansu, ale
polecam raczej fragmenty ich koncertów na YouTube! które są dużo lepsze niż w filmie, albo liczne wywiady, które też tam znajdziecie. Jeśli chodzi o
solowe projekty Glena, to niedawno wypuszczony został profesjonalnie nagrany, piękny skrót jego koncertu w Dublinie
http://arbutusyarns.net/2013/08/10/glen-hansard-iveagh-gardens/ sto razy lepszy od każdej minuty "The Swell Season".

Ocena: 6/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones